.
.

czwartek, 3 stycznia 2019

Pingwinek

Witam się pięknie w 2019 roku!
I jak tam z noworocznymi postanowieniami? Macie jakieś czy uważacie, że lepiej nie planować wielkich zmian w związku z nowym rokiem?
Ja w sumie parę mam, ale nie powiem jakie, bo wtedy podobno zmniejsza się szansę na ich dotrzymanie. Dodatkowo głupio potem się tłumaczyć czemu się nie udało ;)

Ale czas na konkrety. Dziś chciałabym pokazać małego zimowego słodziaka - pingwinka. A w zasadzie jego dziewczęcą wersję :)


Powstał on w związku z cyklem Akademia szycia na blogu DIY czyli zrób to sam. Jest to już trzeci projekt z cyklu, jednak ja dopiero teraz o tym się dowiedziałam. A żeby było śmieszniej, jest to już druga edycja akademii szycia, więc teoretycznie teraz jest trudniej niż w pierwszej części. A ja szyć nie umiem, więc nie wiem czy to nie pierwszy i zarazem ostatni projekt, za który się wezmę :)



Zgodnie w zasadami, udokumentowałam poszczególne etapy.

Najpierw przygotowanie materiałów, w tym wycięcie szablonów.



Tutaj komplet pingwinich części ciała oraz dopasowanie na szybko poszczególnych elementów :)

 

Na pierwszym zdjęciu widać już przyszyty brzuszek, oczka, dziobek i pierwsza stopa w trakcie wkładania wypełnienia (kulka silikonowa). Na drugim już stopy gotowe, a i ogonek również doczekał się doczepienia w odpowiednim miejscu.

 

Teraz pozostaje jedynie zszycie całości, tj. dwóch granatowych korpusów oraz skrzydełek.
W oryginale pingwin dostał tasiemkę oraz dzwoneczek. Jako że nie miałam tego ostatniego, to otrzymał serducho na brzuszku oraz kokardkę i został dziewczynką ;)
I prezentuje się ostatecznie tak:


Na koniec chciałabym jeszcze przedstawić moją asystentkę, która jak widać bardzo czynnie uczestniczyła w pingwiniej sesji zdjęciowej ;)

 
 
 


Pozdrawiam serdecznie,
Jania

czwartek, 29 listopada 2018

Kalendarz adwentowy

Bohaterem dzisiejszego posta jest kalendarz adwentowy, który zrobiłam dla trzyletniej córki.
Zabierałam się za jego wykonanie już od jakiegoś miesiąca, ale ciągle jeszcze był czas... Aż tu nagle prawie grudzień jest! Więc nie pozostało mi nic innego, jak tylko zakasać rękawy i wziąć się do roboty :)
W ruch poszły od dawna chomikowane rolki po papierze toaletowym, resztki kolorowych wstążek oraz stara zdezelowana już nieco tablica korkowa, którą obłożyłam znalezionymi jeszcze gdzieś resztkami krepiny i bibuły. Nawet cyferki wydrukowałam na wcześniej już jednostronnie wykorzystanej kartce papieru ;) 

Rolki ułożyłam w kształcie choinki, która miała otrzymać jeszcze gwiazdkę na czubku, jednak obyło się bez. Jest to taka choinki w naturalnym środowisku, na świeżym zimowym powietrzu ;)

A w środku oczywiście słodkości! :)






Kalendarz zgłaszam na trzy wyzwania:

1. Klub Twórczych Mam - wyzwanie specjalne z cyklu Tutorialowy Szał Bożonarodzeniowy, tym razem tematem są wieńce oraz kalendarze adwentowe


2. DIY czyli zrób to sam - kalendarz adwentowy

3. Zielone Koty - wyzwanie "Eko" - z wykorzystaniem elementów kojarzących się z tematyką ekologiczną i materiałów recyklingowych. U mnie wspomniane wyżej rolki po papierze toaletowym, resztki wstążek, papier jednostronnie wcześniej już zadrukowany oraz zniszczona tablica korkowa, z której nie można już raczej korzystać zgodnie z przeznaczeniem ;)


Pozdrawiam serdecznie!
Jania

poniedziałek, 19 listopada 2018

Drewniana rocznica ślubu

Tym razem wracamy do standardowej tematyki, tj. kartki :)
Dwa miesiące temu mieliśmy przyjemność uczestniczyć w uroczystości z okazji piątej rocznicy ślubu. Aneta, macham do ciebie! :)
Rocznica ta nazywana jest drewnianą, dlatego starałam się jakoś do tego nawiązać, komponując poszczególne elementy pracy. 
Kwiaty mojej produkcji, poza łososiową różyczką i trzema różowymi maleństwami.

Nie wiem czy słusznie, ale jestem zadowolona z efektu ;)









Kartkę zgłaszam na następujące wyzwania:

1. Cherry Craft - praca zawierająca tekturkową ramkę


2. EGOCRAFT - dowolna praca z tekturką


3. Kartkowe ABC - również praca z tekturką :)


Pozdrawiam serdecznie,
Jania

poniedziałek, 12 listopada 2018

Wyzwanie jesienne w KTM etap 2

UWAGA! Dzisiaj będzie zupełnie inaczej niż zazwyczaj :) Nie zobaczycie tutaj żadnej kartki czy też innej pracy. Za to jak zwykle będzie dużo zdjęć.

Klub Twórczych Mam ogłosił jesienne wyzwanie, takie raczej fotograficzne, jednak powiązane bezpośrednio z życiem codziennym naszych rodzin. Nie ukrywam, że mistrzem fotografii to ja raczej nie jestem, dlatego nie traktuję tego wyzwania jakoś tak szalenie poważnie. Ale przecież nie o to chodziło, a raczej o wspólne spędzanie czasu :)

Wyzwanie składa się z trzech etapów. Na pierwszy, trwający do 15 października niestety nie udało mi się załapać, dlatego do aktualnego drugiego etapu dodaję relację ze spełnienia większej ilości zadań, niż jest to wymagane ;)


1 - Jesienne zdjęcia

Zdjęcie zachodu słońca z naszego balkonu. To pierwsze, z przybliżenia, wygląda jak zrobione w "naturalnej" scenerii. Drugie jednak ukazuje całą prawdę ;)



9 - Wybierzcie się na jesienny spacer - napawając się urokami jesieni
27 - Na spacerze szurajcie nogami w jesiennych liściach
41 - Na spacerze urządźcie sobie wyścigi

Nasz spacer miał miejsce na terenie Śląskiego Ogrodu Botanicznego w Mikołowie. Wybrałyśmy się tam z córką (Marta, trzy lata), a towarzyszyła nam moja siostra z dziećmi. Pogoda dopisała, więc zdjęć powstało mnóstwo i bardzo ciężko było wybrać te kilka, które mogłabym tutaj pokazać.
Dzieci się wyszalały, wybiegały po ścieżkach, suchych liściach, znajdowały patyki itp. Niestety nie dysponowaliśmy nieograniczonym czasem, więc zwiedziliśmy tylko część ogrodu, jednak plac zabaw obowiązkowo został zaliczony ;)



10 - Zorganizujcie dzień jabłka

Ze względu na tegoroczny urodzaj, o jabłkach myślimy bardzo często, a w zasadzie za każdym razem gdy schodzimy do piwnicy i widzimy nasze jabłkowe zapasy :)
A tutaj tylko kilka zdjęć zrobionych na szybko podczas zrywania jabłek. Jednego z wielu, nawiasem mówiąc.



23 - Wybierzcie się wspólnie na grzyby

Niestety na takie "prawdziwe" grzybobranie w tym roku nie udało nam się wybrać. Ale maślaczki to też grzyby, więc załapały się do naszej fotorelacji :)


31 - Zróbcie sobie kakao z piankami

Wiele słyszałam na temat kakao z piankami, nieraz przewijał się ten temat na zdjęciach w sieci, jednak jakoś nigdy wcześniej nie miałam okazji, aby spróbować tego przysmaku.
Teraz jednak zostałam do tego zmotywowana i stwierdzam, że całkiem smaczne to to jest.
Marcie bardzo podobało się przygotowanie dekoracji stołu oraz dodawanie pianek do kakao, jednak sam smak pianek zdecydowanie jej nie zachwycił :)



47 - Załóżcie kolorowe kalosze i chlapcie się w kałużach

Deszczu ostatnio u nas niewiele, więc nie tak łatwo wybrać się na chlapanie w kałużach.
Jednego dnia Marta, widząc że zaczyna padać wybrała się na podwórko. Tam się jednak okazało, że nie pada jednak zbyt intensywnie i zamiast typowych kałuż, mamy błotko. Jak widać na zdjęciach, zupełnie jej to nie przeszkadzało. A gdy błoto nieco przeschło, trzeba było pomóc naturze, donieść nieco wody w wiaderku i skakać dalej ;) Na zdjęciach tego nie widać, ale po powrocie do domu całe okrycie wierzchnie poszło prosto do pralki... Ale zabawa była, że hej!



48 - Przypomnijcie sobie jakieś wesołe wyliczanki

Nasza ostatnia wizyta w bibliotece idealnie wpasowała się do tego punktu wyzwania, bo Marta wypożyczyła sobie książkę pt. "Nowe fikołki pana Pierdziołki", zawierającą różne wierszyki, rymowanki i wyliczanki. Szczerze mówiąc mam mieszane uczucia... Z jednej strony są tam znane mi od zawsze wesołe teksty, jednak co najmniej jeden wierszyk zdecydowanie mi się nie podoba (w sensie, że dla tak małego dziecka), tj. o babie w wodzie...
Przy okazji tematu wyliczanek przypomniałyśmy sobie o nieco już zapomnianej książce "Przytulanki czyli wierszyki na dziecięce masażyki", z której korzystaliśmy gdy Marta była maleńka. Ta pozycja jest zdecydowanie przyjemniejsza :)




Nooo i dotarliśmy wreszcie do końca :)
I tutaj tak dla porządku jeszcze dodam banerek do wyzwania, może ktoś się jeszcze zdecyduje na udział?



Pozdrawiam serdecznie,
Jania

wtorek, 30 października 2018

Wrześniowy ślub

No i wracamy do klasyki, czyli kartka ślubna. Tym razem dla Zuzi i Piotrka :)
Bardzo lubię ten format, często do niego wracam. Nic skomplikowanego, a prezentuje się oryginalnie. Do tego nieco dodatków, w tym rzecz jasna kompozycja kwiatowa, bo jakże by inaczej ;)



Kartkę zgłaszam na następujące wyzwania:

1. Klub Twórczych Mam - praca musi zawierać znaczące ilości koloru różowego


2. Scrap And Me - również tutaj kryterium jest dominujący róż

Pozdrawiam serdecznie,
Jania

piątek, 26 października 2018

Pudło w brązach

Z odmętów dysku wygrzebałam zdjęcia pudła, które zrobiłam dawno temu dla siostry. Aż sprawdziłam i wychodzi na to, że aż sześć lat temu! Wymiary ok. 35x35 cm, więc maleństwo to raczej nie jest ;)
Kiedyś dawno temu spodobał mi się kartonaż, jednak długo w tym temacie nie podziałałam. W trakcie przygody z kartonem powstało m.in. to pudło, w którym siostra do dziś trzyma akcesoria do tworzenia biżuterii :)
Karton okleiłam cienkim papierem pakowym, co okazało się nie najlepszym pomysłem, ale jakimś cudem się sprawdza :)



Pudło zgłaszam na trzy wyzwania:

1. Art Piaskownica - kolory sepii. Tutaj nie trzeba chyba wiele tłumaczyć ;)

2. Zielone Koty - jesienne klimaty. Pudło jest w ciepłych odcieniach brązu, takich przyjemnie jesiennych :)

3. Towarzystwo Dobrej Zabawy - jesienny moodboard. Inspiracja kolorystyką jesienną :)


Pozdrawiam serdecznie,
Jania