Odbiegając od tematyki papierowo-kartkowej, dzisiaj przychodzę z małą, kolorową sówką :)
Po pierwsze powstała już dosyć dawno temu, po drugie nie jest idealna, a po trzecie bardzo przypadła do gustu mojej córci.
I to ostatnie jest najważniejsze, dlatego nic nie stoi na przeszkodzie, aby ją tutaj pokazać.
Dobrze, że zdjęcia zrobione od razu po zrobieniu, bo dziś ptaszysko już nieco podupadło na zdrowiu ;)
No i sówka załapała się na nietypową sesję zdjęciową.
Ptaszor patrzy na świat za pomocą czarnych, guzikowych oczu, dlatego zgłaszam go do wyzwania inspiracyjnego bloga DIY czyli zrób to sam :) [do 5.11]
Pozdrawiam, Jania
Ale prześliczna sówka :) Nasze Dzieci są zawsze najważniejszymi krytykami :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńSowa jest rewelacyjna:)
OdpowiedzUsuńPiękna sowa i widać że wszędzie jej dobrze :-)
OdpowiedzUsuń